piątek, 10 lutego 2017

Gol! reż. Danny Cannon



Tytuł: Gol!
Oryginalny tytuł: Goal!
Gatunek: Dramat obyczajowy, sportowy
Premiera:
~Na świecie: 8 września 2005 r.
~W Polsce: 21 października 2005 r.


Nie będę ukrywał, że jest to jeden z moich ulubionych filmów. Uwielbiam filmy o tematyce sportowej, nie tylko o piłce nożnej. Na szczęście powstały jego sequele więc nie muszę się martwić, iż skończę tylko na tej części. Meksykańska rodzina ucieka z ich rodzimego kraju do Ameryki w poszukiwaniu lepszego życia. Santiago Munez, bo tak nazywa się główny bohater (w tej roli Kuno Becker) musi wychowywać się bez mamy, ponieważ zostawiła ona rodzinę. Tata ma bardzo konserwatywne spojrzenie na świat. Uważa on, że są 2 rodzaje ludzi, Ci którzy mieszkają w pałacach i Ci którzy na nich pracują. Santi mu się sprzeciwia, na szczęście ma oparcie w babci, która pomaga mu dążyć do marzeń. Nasz bohater gra w lokalnym klubie, który grywa co weekend w piłkę. Na jednym z meczów zauważa go były scout (łowca talentów) klubu Newcastle United. Uważa on, że Santi ma ogromny talent i powinien pojechać do Anglii, by Newcastle zobaczyło co potrafi. Niestety jak to w wielu emigranckich rodzinach bieda góruje nad marzeniami. Santi pracuje razem z ojcem, a nawet dorabia potem w kuchni jednej z restauracji. Po małych komplikacjach udaje mu się wyjechać do Anglii, aby spełnić swoje marzenie. Powiem, że na boisku przyjęli go dosyć ostro, ale to w końcu angielska piłka, którą słynie z dużej tolerancji na brutalną grę. Już w Anglii Santiago poznaje młoda pielęgniarkę, w której natychmiast się zakochuje, lecz jak to z nimi będzie? Tego wam nie zdradzę, ale powiem, że trzymam za nich kciuki. Warto też podkreślić, że aktorzy nie grali na "zielonym tle" lecz wszystko dzieje się na prawdziwych obiektach takich jak stadion Newcastle United. Trzeba przyznać, że Santi pomimo młodego wieku musi decydować sam o całym swoim życiu. Nie jest mu łatwo ale miejmy nadzieję, że się uda. A o tym co dzieje się potem musicie przekonać się sami. Film jest starszy i stosunkowo rzadko można go zobaczyć w telewizji, ale prawdopodobnie można go znaleźć na YouTube'ie i Chomiku. Tak czy siak polecam ten film każdemu kto chciałby spełnić swoje marzenie, ponieważ ten film może stać się natchnieniem do czynów.
Moja ocena: 10|10
Pozdrawiam, Marcin ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka