poniedziałek, 31 lipca 2017

"Korona w mroku" Sarah J. Maas


Tytuł: Korona w mroku

Autor: Sarah J. Maas

Ilość stron: 532
Wydawnictwo: Uroboros
Moja ocena: 9,5|10







Śmierć jednakże była zarówno jej klątwą, jak i jej darem, a do tego dobrą przyjaciółką od wielu, wielu lat.
Korona w mroku jest to druga część serii Szklany Tron, Cealena została królewską obrończynią, co było można przewidzieć, ale nie w tym rzecz. Sarah J. Maas słynie z dynamicznych powieści przy których naprawdę lepiej się skupić, bo inaczej wątek może nas zgubić, w pierwszej części poległa na części miłosnej, w drugiej zaś zgubiła swoją dynamikę na rzecz przed chwilą wspomnianej miłości.Czy Korona w mroku dotrzymała tempa poprzednim książkom? Nie jestem tego w 100% pewna, bo jestem rozdarta między dobrym wątkiem miłosnym i fajną, ciekawą akcją. Na pewno jest nieco gorsza od Szklanego tronu, ale spokojnie trochę nadrabia tajemnicami, które zostają tu ujawnione. Przechodząc już do bohaterów i zaczynając od Cealeny. Czy zmieniło się jej zachowanie? Cóż, na pewno tak, ale co wychwyciłam w tej powieści, to to, że autorka nie mogła zdecydować czy Cealena ma być zimną, wyrachowaną zabójczynią, czy raczej wrażliwą nastolatką, nie powiem ciekawe połączenie. Nigdy też nie przepadałam za Nehemią, dlaczego? Nie mam pojęcia, bo przecież tak bardzo przyjaźniła się z zabójczynią, to i tak miała mnóstwo tajemnic, choć Cealena nie była jej pod tym względem dłużna.

Na tym etapie naszego planu trzymasz buzie na kłódkę i udajesz ciężko kapujący element dekoracji. Nie powinno ci to sprawić szczególnych trudności. 

O bohaterach już nic więcej ciekawego nie mogę powiedzieć, więc przejdę teraz do tematu, wokół którego już wcześniej krążyłam, czyli wątku miłosnego. Nie ciężko było wyczuć chemię między Chaolem a Cealeną, nawet było to bardzo łatwo przewidzieć, a więc stało się i choć niewiele mogę wam zdradzić, tak aby nie wejść na drogę spoilerów, to mogę tylko szepnąć słówko o tym; był on naprawdę zadawalający. Wow, ale dużo o tym powiedziałam... Nie? No dobra, ale wiecie, że nie mogę wam psuć zabawy w odkrywcę. Myślę, że na tym skończymy i przejdziemy do podsumowania. Choć akcja w Koronie w mroku drastycznie spada, to autorka w dalszym ciągu utrzymuje ją na w miarę dobrym poziomie, wątek miłosny jest natomiast o wiele bardziej rozwinięty niż w poprzednim tomie i tak mogłoby być w kolejnych, aczkolwiek szkoda tego spadku jakości dynamiki. Czyli można powiedzieć, że jako tako wszystko się wyrównuje.

To, czego chcesz, i to, czego potrzebujesz, to dwie różne rzeczy.

Ilość tajemnic wzrasta z każdą kolejną stroną, a niektóre sceny są na tyle kontrowersyjne, że ciężko uwierzyć jak mogło się do tego dopuścić. Czytelnikowi włącza się tryb "wścibski poszukiwacz prawdy" i mówię wam, że choć łatwo się domyślić, to zakończenie ma piorunujące. Nie mogę się doczekać następnej części, bo jestem pewna, że zaskoczy mnie równie mocno jak ta i poprzednia. Polecam wam gorąco, jest to kolejna idealna książka na lato, a także ciekawa odskocznia od rzeczywistości.
Pozdrawiam, Sara ❤

10 komentarzy:

  1. Minął już rok odkąd przeczytałam pierwszy tom i zastanawiam się nad sięgnięciem po kolejny, ale chyba najpierw będę musiała odświeżyć sobie "Szklany tron", bo niewiele z niego pamiętam. :(
    W każdym razie, wątek Chaola i Cealeny niesamowicie mnie ciekawi, gdyż to właśnie im mocno kibicowałam w pierwszej części cyklu. :)
    Pozdrawiam!
    Zapraszam na konkurs, w którym do wygrania jest książka “Moja Lady Jane”

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Istny rollercoaster emocjonalny! :)
      Oczywiście zajrzę i być może wezmę udział w konkursie :D

      Usuń
  2. Czytałam całą serię i uwielbiam. Po kilku stronach całkowicie zatraciłam się w świecie Cealeny. To jedna z najlepszych serii jakie czytałam. Będę do niej wracać i wracać. ❤

    http://zofiawkrainieksiazek.blogspot.gr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, jedna z najlepszych serii i jak widać nie jestem osamotniona w tej opinii <3

      Usuń
  3. Uwielbiam całą serię Szklanego tronu. Ten tom swietnie rozwija historię naszej Zabijczyni.

    Pozdrawiam,
    mariadoeseverything.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę się doczekać kolejnych, bo ten zostawił po sobie pewien niedosyt :)

      Usuń
  4. Zaczęłam czytać tę książkę, ale tak się nudziłam, że nie dałam rady jej skończyć. Niedługo mam zamiar dać jej jeszcze jedną szansę. Oby spodobała mi się tym razem. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taką nadzieję, podobno po tym tomie jest coraz lepiej :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń

Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka