sobota, 9 września 2017

"Kolacja dla wrony" Jonathan Caroll


Tytuł: Kolacja dla wrony

Autor: Jonathan Caroll

Ilość stron: 208

Wydawnictwo: Rebis

Moja ocena: 7,5|10







"Bohaterka nie zabija się z miłości. Zabija się, bo wie, że jej życie osiągnęło maksimum szczęścia. Jest przekonana, że wszystko co się dalej stanie, będzie jednym wielkim niespełnieniem i rozczarowaniem."

 Moja przygoda z Jonathanem Carollem zaczęła się przez przypadek ponieważ jakimś dziwnym trafem pomyliłam go z Lewisem Carollem (Autorem Alicji w Krainie Czarów), ale to nic, nawet ta pomyłka nie zepsuła mi przyjemności z czytania. Długo myślałam nad tym co chciałabym napisać, aczkolwiek jak zapewne się domyślacie w dalszym ciągu słowa nie chcą płynąć, niemniej jednak postaram się chociaż coś wykrzesać.
"Życie nas rani. Nie da się tego uniknąć. Uczymy się z tymi ranami żyć albo zabijają nas one na długo przedtem, zanim w istocie umrzemy. Blizny małe, wielkie, szerokie i głębokie jak ocean - definiują nas. Stają się częścią naszej mapy życia."
Kolacja dla Wrony to bardzo subtelny zbiór rad, który jest dość dojrzałym zbiorem utworów. Teksty są stosunkowo krótkie, rzadko zdarzało się żeby były dłuższe niż strona. Tak jak mówiłam ciężko określić czy podoba mi się podoba czy raczej nie, powiedziałabym raczej, że jest neutralna. Utwory pisane są lekkim językiem, czasem niestety podchodzącym pod nudę. Czytając można wywnioskować, że teksty to osobiste przemyślenia autora na temat rozmaitych rzeczy - głównie codziennych. Jak na pierwszy rzut oka widać, recenzja będzie bardzo, bardzo krótka, bo niestety niewiele można powiedzieć. Jestem sroką okładkową, więc i teraz zwróciłam na nią uwagę, jest nietuzinkowa i utrzymana w ciemnej tonacji nie licząc motywu starej osoby. Bardzo podoba mi się fakt, że jest w twardej oprawie, choć jednak częściej wybieram miękką. (Niestety) Przechodząc do podsumowania jest to książka dla osób nieco dojrzalszych , które patrzą na świat z dystansem, a także rozumieją dziwną metaforę, którą posługuje się autor. Pozostanę jednak przy neutralnej ocenie tej książki, ale szczerze mogę ją polecić każdemu kto ma wolną chwilę i nie szczególnie wymaga fabuły.

"Okaż swojemu pupilowi prawdziwą miłość, a on "tylko" pokocha ciebie z całych sił."


Pozdrawiam, Sara ❤

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka