czwartek, 9 listopada 2017

"Szczęście w miłości" Kasie West


Tytuł: Szczęście w miłości

Autor: Kasie West

Ilość stron: 408

Wydawnictwo: Feeria Young

Moja ocena: 8,5|10








"Masz na myśli to, że jesteś społecznie upośledzona? Owszem jesteś. A przynajmniej stale to potwierdzasz to, po której stronie bariery popularności stoisz."



     Odkąd przeczytałam "Chłopak z innej bajki" jestem zachwycona twórczością Kasie. Tempo w jakim pisze jest niesamowite, a jakość zaskakuje.To moja druga przygoda z jej książkami, spodziewałam się od pierwszej strony takiego BUM, które wciągnie mnie w historię Maddie i wypuści dopiero, gdy przeczytam ostatnią linijkę. Niestety wstęp i lekkie owijanie w bawełnę było nieco męczące, ale bez obaw, zrehabilitowała się w dalszej części powieści, nawet z nawiązką. Myślę, że najlepiej będzie jak przejdę już do bohaterów, a do całokształtu wrócę jeszcze przed podsumowaniem.
"Mam nadzieję, Beau, że miałeś tej nocy potworny zjazd energetyczny."
     Maddie to bardzo inteligentna dziewczyna, ma dobre oceny, świetne przyjaciółki, a także ma pewność, że każda uczelnia będzie o nią zabiegać. Jest jednak haczyk, bo przecież nikt nie wiedzie życia idealnego, ma problemy rodzinne, spowodowane brakiem odpowiednich finansów. Czy nie w ten sposób rozpadają się rodziny? Maddie jest moją ulubioną bohaterką, choć czasem bywała zaślepiona, to w dalszym ciągu pozostawała empatyczna. Wygrana zmieniła tylko pogląd otoczenia, a Maddie w środku pozostała tą samą dziewczyną.
     Seth to przemiły chłopak, który ma w genach wietnamską choć sam urodził się w Stanach. Jest to bardzo dziwny kraj, często zdarza się, że ludzie bezpodstawnie osądzają kogoś po wyglądzie, w przypadku Setha wyszydzono go parę razy, ponieważ nie miał charakterystycznego akcentu. Dlaczego? Bo urodził się w Stanach i był Amerykaninem. Wracając jednak do chłopaka, dorabiał w zoo, razem z Maddie (Czy to nie zwiastuje cudownego związku?). To idealny przyjaciel, myślę jednak, że o tym przekonacie się sami. Czasem go nie rozumiałam i przyznaję raz, a może dwa byłam na niego cholernie zła (ale to przecież facet, nie obrażając tu nikogo :) )
"Denerwujesz się, że dopadną cię oczekiwania innych, narzucając życie, jakiego nie chcesz wieść."
     Nie wspominałam bezpośrednio o rodzinie Maddie, bo jest to dość tkliwy i rozległy temat, o którym niestety musicie przeczytać na własną rękę. Kasie postawiła na prostotę, ale także poruszyła przy tym ważne sprawy, takie jak: rasizm (nie aż tak dotkliwy, aczkolwiek zauważalny), a także jak zmienia się spojrzenie otoczenia na osobę bogatą lub taką, która szybko się wzbogaciła. Raptem wszyscy są mili i oczekują od tej osoby wielkich datków, czy po prostu pożyczek. Przyznaję, że ta powieść wywołała przeróżne emocje, głównie była to radość i złość, a dlaczego? Tu znów odsyłam was bezpośrednio do książki.
Czasem, niezależnie od tego, czego pragniemy, realia biorą górę.
      Powróćmy teraz znów do całokształtu, Kasie to bardzo ciekawa osoba, pisze o tak zwykłych rzeczach, tak niezwykłe książki i to prawie w hurtowym tempie, mam nadzieję, że nie jest to moje ostatnie spotkanie z Panią West, bo jestem ciekawa także innych powieści. Przybliżając się do końca czuję się zobowiązana wspomnieć, że pióro Kasie jest lekkie i przyjemne, czyta się naprawdę szybko i sprawnie, a co za tym idzie lekturę skończyłam w dobrym czasie. Teraz jeszcze bliżej końca, więc czas na okładkę. Po przeczytaniu wiem, że ma ona bardzo istotną rolę w powieści, gdy uświadomiłam sobie co oznacza, przyznaję uśmiechnęłam się i zastanawiałam nad tym dlaczego wcześniej na to nie wpadłam. Jest w żywych kolorach i napawa lekkim optymizmem.

"-Powiedziała dziewczyna, która wygrała na loterii.
-Powiedziała dziewczyna, która wygrała Ciebie."

     Przechodzę już do podsumowania, mam nadzieję, że niczego nie pominęłam, a tym bardziej, że nie powiedziałam za dużo. Jest to powieść, która niesie za sobą mały, ale głośny przekaz, który autorka ukryła w niebanalnej historii, która może się wydawać zwykłą i pustą książeczką, ale zapewniam, że książki Kasie są unikalne. Polecam ją każdemu, kto szuka czegoś lekkiego, ale nie oklepanego, szybkiego, ale nie bezmyślnego.

Pozdrawiam, Sara ❤


Za możliwość przeczytania dziękuję:


(ABY PRZENIEŚĆ SIĘ NA STRONĘ KSIĘGARNI KLIKNIJ W LOGO.)

27 komentarzy:

  1. Nie czytałam chyba jeszcze nic tej autorki i może na jakiś lekki wieczór ją przygarnę ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Herbatka, kocyk i ta książka, no i masz jeden wieczór z głowy :)

      Pozdrawiam ciepło,
      Sara

      Usuń
  2. Lubię jej książki tę też przeczytałam z przyjemnością, pozdrawiam, Asia z ucztadladuszy.blogpot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam na twoje wrażenia, mam nadzieję, że i ta będzie ci się podobać :)

      Pozdrawiam ciepło,
      Sara

      Usuń
  3. Może kiedyś poznam jej twórczość, do tej pory niestety nie miałam możliwości.

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam, ze książki tej autorki są lekkie i przyjemne, ale sama nigdy ich nie czytałam.

    mariadoeseverything.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mój drugi raz z jej twórczością i szczerze mogę ci polecić :)

      Pozdrawiam ciepło,
      Sara

      Usuń
  5. Cieszę się, że trafiłaś na książkę która aż tak Cię zachwyciła. Mam nadzieję, że przed Tobą jeszcze wiele takich.

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również, autorka zachwyca mnie z książki na książkę, a czytałam dopiero dwie. Też mam taką nadzieję i bardzo dziękuję :)

      Pozdrawiam ciepło,
      Sara

      Usuń
  6. Już tyle pozytywów słyszałam o książkach tej autorki, że choć to nie moje klimaty to zaczynam się zastanawiać czy by tego nie sprawdzić! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam w planach tę książkę, chociaż słyszałam, że na tle poprzednich wydanych u nas jej książka, ta wypada dość słabo i mało realistycznie. Ja i tak muszę ją przeczytać. Bardzo lubię w autorce to, że właśnie w lekkich powieściach, przemyci jakiś ważny przekaz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To faktycznie nieco słabsza książka, ale i tak jest bardzo fajna :)
      Tak dokładnie, to są jej ogromne plusy :)

      Pozdrawiam ciepło,
      Sara

      Usuń
  8. Uwielbiam książki autorki i jestem pewna, że do tej zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem dlaczego, ale choć nie czytałam żadnej książki autorki, to mam wrażenie, że nie polubię jej twórczości. Może powinnam spróbować? Jeśli powyższa powieść będzie w bibliotece, to zapoznam się z tą literaturą :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak do tego podchodziłam, a okazało się, że jej książki są naprawdę fajne :)

      Pozdrawiam ciepło,
      Sara

      Usuń
  10. Nie spotkałam się jeszcze z tym tytułem, muszę to zmienić. :)

    Pozdrawiam,
    lunafisher.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo byłabym ciekawa twojej opinii :)

      Pozdrawiam ciepło,
      Sara

      Usuń
  11. Dużo się słyszy teraz o tej książce i być może ja również się za nią zabiorę. ;)

    http://czytam-wszystko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze nie czytałam nic tej autorki, ale słyszę całkiem pozytywne opinie, więc z chęcią sama się przekonam :)
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię twórczość tej autorki, dlatego chętnie po nią sięgnę :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam bardzo dużo negatywnych opinii na temat tej książki. Może jak będe zmęczona fantstyką i komiksami, wezmę się za taką lekką książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam w planach książki Kasie West. Mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości uda mi się je zrealizować! :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie lubię autorki :/ jej książki właśnie dosłownie wydają mi się puste i raczej nie zmienię zdania

    OdpowiedzUsuń
  17. Widziałam ją niedawno. Nawet zawiesiłam na niej oko ;) jednak raczej nie. Brak czasu...

    OdpowiedzUsuń

Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka